Ariana | Blogger | X X

12.09.2017

Doskonale niedoskonali

Tytuł oryginału: Perfect
Tytuł polski: Doskonała
Seria: Skaza (tom #2)
Autor: Cecelia Ahern
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Wydawnictwo: Akurat


Celestine żyje w społeczeństwie, które nie akceptuje błędów. Wszyscy mają być pozbawieni skaz na charakterze. Dziewczyna dostrzega, jednak że nie jest to możliwe. Ponieważ każdy popełnia błędy, lecz po prostu nie wszystkie pomyłki trafiają do wiadomości trybunału.



Wystarczy już oczekiwania na cud, nadszedł czas by samemu zawalczyć o godne życie.




&&&

Przy okazji recenzji pierwszego tomu tej dylogii wspominałam o świetnym pomyśle na świat, jaki miała Cecelia Ahern i po przeczytaniu kontynuacji muszę przyznać, że owa idea wciąż bardzo mi się podoba. Wizja przyszłości w tej książce wydaje się, bowiem czymś bardzo bliskim, wydaje się niemal możliwa do spełniania za kilkaset lat. Jednocześnie, jednak ten świat jest bardzo skomplikowany, wręcz przepełniony ograniczeniami, które ludzi nadali sobie sami, a to jedynie pogłębia niejaką rzeczywistość owej koncepcji.

Ironia sprawiedliwości jest taka, że uczucia, które ją poprzedzają, i te, które z niej powstają, nigdy nie są w pełni uczciwe i zrównoważone. Nawet sama sprawiedliwość nie jest idealna.

Tym co rzuciło mi się w oczy w przypadku Doskonałej, jest trwająca w niej niemal nieprzerwanie akcja. W tej powieści jest o wiele mniej rozwodzenia się nad uczuciami, czy sytuacjami, tutaj przeważają realne działania, co sprawia, że książkę wręcz się pochłania i to w zaledwie kilka godzin. W tym elemencie widzę więc poprawę, wydaję się, że pisarce udało się wydobyć z kolejnych scen drzemiącą w nich nutkę dynamizm, jednak jednocześnie wciąż czegoś w opisach walki brakuje, choć nie jestem w stanie określić czego konkretnie (może wciąż nieco dynamizmu?).
W dodatku Ahern starała się by ta część, była mniej przewidywalna niż jej poprzedniczka, więc wiele jest w tej powieści nagłych zwrotów akcji. Próby te jednak nie udały się całkowicie, ponieważ owe zaskakujące wydarzenia nie są szczególnie pomysłowe, czy porywające. Wynika to chyba z tego, że wiele sytuacji ma tu miejsce szczęśliwym przypadkiem, a poza tym zdarzenia nie wychodzą poza schemat wielu książek młodzieżowych, pędzą one utartym przez inne powieści szlakiem, co jest nieco irytujące. Na pochwałę zasługuje jednak fakt, że wiele zdarzeń ma naturalny początek i dobrze napisane rozwinięcie, nawet jeśli niemal wszystko to jest bardzo sztampowe.

Poprawiła się trochę akcja, jednak w moim mniemaniu stracił na tym romans, który toczy się tu zbyt szybko, a chociaż widoczne są próby wprowadzenia do niego odrobiny dramatyzmu, to na koniec wychodzi nieco niezręcznie i bez większej głębi. Na szczęście relacja głównej bohaterki pozostała jednak gdzieś w tle ważniejszych wydarzeń, dzięki czemu jej niedopracowanie nie wysuwa się na pierwszy plan.

Piękno to przekleństwo, nie pozwala nam zobaczyć, kto jest prawdziwym potworem.

Poprawiła się w tej powieści także kreacja postaci drugoplanowych. Bohaterowie ci przestali być jedynie tłem, dzięki widocznym tu zmianom, jakie w nich zaszły oraz lepiej zarysowanym charakterom. Wszyscy zdają się także posiadać konkretne zadanie do spełnienia w całej powieści, co sprawia, że nie wydają się zbędni, lecz potrzebni by cała książka mogła istnieć.
Nie mam wątpliwości, która z postaci wyszła autorce najlepiej, a jest nią bez wątpienia główna bohaterka, czyli Celestine. Dziewczyna ta posiada realny charakter, potrafi myśleć i działać, a jej głowy nie zatruwają myśli o możliwym wybawicielu, lecz o możliwościach, jakie ma ona sama. Ahern udało się więc stworzyć postać żeńską z krwi i kości, sprytną, pełną życia oraz co najważniejsze taką, którą wciąż można obdarzać sympatią.
Niestety jest w tej książce jedna postać, której kreacja nie do końca się udała i jest nią ukochany głównej bohaterki. Chłopak ten nie jest irytujący, ale przez brak mocniejszego charakteru, wydaję się bohaterem nijakim, wtopionym gdzieś w akcję oraz trwającym w cieniu wielu innych bardzo dobrze zarysowanych postaci.

Jeśli mowa o samym zakończeniu tu uważam, że nie jest ani rewelacyjne, ani okropne, lecz plasuje się gdzieś pośrodku. Z czego to wynika? Może z braku odwagi u autorki piszącej raczej romanse niż dystopie, a może z chęci zadowolenia wszystkich czytelników i niepozostawienia nikogo pokrzywdzonym. Tak jak wspomniałam, wyszło połowicznie.

Jest osoba, którą wydaje Ci się, że powinieneś być, i osoba, którą naprawdę jesteś. Nie mam pewności, kim powinnam być, ale teraz wiem, kim jestem.

Doskonała to według mnie książka lepsza od Skazy, jednak nie w stopniu znaczącym. W tej części znalazło się zdecydowanie więcej akcji, której ciągle brakowało jednak dynamizmu oraz odrobiny nieprzewidywalności.

Serie napisaną przez Cecelie Ahern tworzą dwa tomy tworzące spójną historię, która podąża przetartymi wielokrotnie szlakami. Mimo to książki te pozostają przyjemną lekturą dzięki niezłym bohaterom oraz przyjemnym stylem pisania Książki te warto przeczytać dla bardzo ciekawej i dobrze wykreowanej wizji świata, jednak nastawienie się na coś niesamowitego może spowodować jedynie irytacje.

Moja ocena:
★★★★★★★☆☆☆
(bardzo dobra)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz