Ariana | Blogger | X X

10.03.2018

[Słowo do słowa] Co mnie denerwuje na Wattpadzie?



Ostatnimi czasy mnóstwo czasu spędzam na serwisie Wattpad, który pozwala pisarzom amatorom na ukazanie swojej twórczość większemu gronu odbiorców. Jak to jednak bywa każda sytuacja ma dwie strony, a każda społeczność wady i zalety, i o tych pierwszych chciałabym wam dzisiaj krotko opowiedzieć.


Pisanie o czymś o czym nie ma się bladego pojęcia

By napisać amatorską książkę na portalu internetowym nie trzeba być profesorem i znać każdego szczegółu danego schorzenie, jednak pisanie o sytuacjach o których nie ma się najmniejszego pojęcia dowodzi jedynie ignorancji i niedojrzałości autora. Naprawdę depresja nie polega na tym, że wciąż się płacze, drugiego dnia ciąży zwykle wcale się nie wymiotuję, a z pewnością nie ma się wahań nastrojów większych niż Mont Everest. W dodatku nierzadko w opowiadaniach spotkałam się z promocją, tak promocją, tak okropnych chorób jakimi są anoreksja czy bulimia, bo przecież takie fajne i przyjemne schorzenia. Naprawdę nie oczekuję cudów i nie wiadomo jak realistycznie opisanych sytuacji, ale podstawowy reserch przed napisaniem książki wydaje się czymś oczywistym, by nie wyjść na idiotę i ignoranta.

Scena dla dorosłych tu, scena dla dorosłych tam

Już na początku chcę zaznaczyć, że  jeśli opowiadanie od samego początku miało być erotykiem to niech nim będzie nie mam nic przeciwko temu. Jeśli jednak czytam romans z jakąś (czasem nawet względnie ciekawą) fabułą, który nagle staje się tanim porno, to szlak mnie trafia. Zdaje sobie sprawę z tego, że rozdziały zawierające sceny łóżkowe mają zwykle jakieś dwa razy więcej gwiazdek i komentarzy niż rozdziały takich scen pozbawione, jednak wydaje się to nijakim uzasadnieniem.
Dzięki tej popularności rodzi się kolejny problem na Wattpadzie – dzieci piszące o seksie, który w ich wykonaniu jest idiotyczny, płytki, wyraźne wzorowane na twórczości E.L. James i mówiący że wszystko opiera się byciu brutalnym bądź agresywnym. Ponowię tutaj moje słowa z poprzedniego akapitu: jeśli się na czymś nie znasz to o tym nie pisz. Serio, prawdziwi nie czytelnicy się nie obrażą jeśli twoi bohaterowie po tym jak wyznają sobie już tą upragnioną miłość,  nie zmienią się w króliki. A jeśli już musisz napisać taki rozdział to zrób to raz na jakiś czas, nie porzucaj sensu historii na rzecz ciągłego opisywania seksu, bo nie warto.


Mądre teksty głupich dzieci


Uwaga, uwaga nadchodzi informacja dnia: Wattpad jest dla pisarzy amatorów. To wydaję się tak oczywiste, że fakt jak wielu ludzi wciąż tego nie rozumie jest aż przytłaczający. Wszyscy kiedyś zaczynali, prawda? Nie znoszę ludzi, którzy odczuwają potrzebę by wypowiedzieć się o książce, która się im nie spodobała i robią to pisząc: „ale gówno!!!!”, „weź się ogarnij dziecko!!!”. Naprawdę? Wyzywanie autora od głupich dzieci i zachowywanie się poniżej jakiegokolwiek poziomu, to widocznie idealny pomysł dla osób uważających się za dojrzałe.

No i po co w to brniesz?

Czy jeśli zaczynamy od pisania wesołych historyjek o kotach to muszę do końca życia pisać tylko o kotach i tylko miłe rzeczy? Nie, oczywiście że nie, po co zadajesz tak głupie pytania? Bo ludzie nie potrafią zrozumieć i tego. Jeśli piszemy coś wesołego, ludziom się spodoba, a my mamy kolejne pomysły, to piszemy historię o podobnym klimacie. Jeśli mamy jednak pomysł na coś zupełnie innego, może z innym tematem, może postaciami, to powinniśmy to napisać, bo czemu by nie? Przecież  to, że jesteśmy dobrzy w jednym gatunku, nie oznacza, że mamy się  zamknąć wyłącznie w nim, przecież to zamykanie sobie drogi do rozwoju. Nienawidzę gdy ludzie w komentarzach mówią, że dana historia jest beznadziejna tylko dlatego że ich ulubiony autor napisał kryminał a nie komedie. Oczywiście, krytyka jest potrzebna, ale nie jakakolwiek, a konstruktywna, pokazująca co jest złe i uzasadniająca to opinię. Pisanie „po cholerę piszesz kryminał skoro jesteś tak cudowna w komediach?” nie jest konstruktywną krytyką, a pokazaniem, że mamy w nosie rozwój autora jeśli nie dąży w kierunki, którego chcieliśmy. 


Jeśli będzie 10000 gwiazdek i 5000 komentarzy to dodam kolejny rozdział

Idiotyzm, no po prostu idiotyzm. Czy naprawdę dzisiaj pisze się dla głupich statystyk? Gdzie w tym pasja, miłość do książek, chęć wyrażenia własnego pomysłu? Jeśli nie chcesz już pisać to po prostu przestań to robić, a nie szantażuj czytelników, by dosłownie za chwilę trąbić, że przecież tworzysz dla samego siebie.

Brak opisu książki

Wydawałoby się, że rzecz banalna, a jej brak powinien być niewielką stratą. Tymczasem gdy przeglądam opowiadania, których jest przecież tysiące to zwyczajnie chcę wiedzieć czy tematyka danej książki mnie interesuje, czy też nie. Autorowi powinno przecież zależeć bym przeczytała opowieść jego autorstwa. Tymczasem nierzadko spotykam się z głupimi podpisami w stylu przeczytaj to się dowiesz lub nie chcę mi się pisać opisu LOL. I nie mogę uwierzyć, że ktoś kto choć lubi pisanie może opisać swoją książkę w taki sposób.



Zachowań, które mnie denerwują jest zapewne o wiele więcej jednak te kilka, które zaprezentowałam, na tchwilę obecną irytują mnie najbardziej.  A co was denerwuje na Wattapdzie bądź ogólnie tu, w Interncie? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz