Ariana | Blogger | X X

23.07.2018

Thriller zawieszony między jawą a snem

Tytuł oryginału: The Night Film
Tytuł polski: Nocny film
Autor: Marisha Pessl
Tłumaczenie: Rafał Lisowski
Wydawnictwo: Albatros 


Scott McGrath dziennikarz śledczy dowiaduje się, że Ashley, córka reżysera, przez którego jego kariera runęła, została znaleziona martwa.
Mężczyzna nie spocznie póki nie odkryje prawdy o tajemniczym, żyjącym w odosobnieniu Cordovie i jego nocnych filmach, nawet jeśli będzie musiał zaryzykować wszystko co posiada. 







&&&

Tak jak wielu innych zainteresowałam się Nocny filmem za sprawą Pauli z Rude Recenzuje i jej akcji, zachęcającej do przeczytania powieści w lipcu. Zwykle moja wrodzona nieśmiałość nie pozwala mi na wzięcie udziału w tego typu maratonach, a jednak tym razem, książka zaciekawiła mnie na tyle mocno, że postanowiłam spróbować swoich sił i wziąć udział w tym swego rodzaju grupowym czytaniu. Co tak bardzo mnie kusiło? Obietnica mrocznej, klimatycznej lektury. Opis zapowiadający fascynującą zagadkę kryminalną. I zwykła ludzka ciekawość, która kazała mi sprawdzić, czy to naprawdę aż tak dobra lektura. Okazało się, że jak najbardziej.


Ash, jak „popiół”. Popiół z ruin. Miała trzynaście lat, ale grała jak ktoś, kto sześć razy przeżył całe życie. Sześcioro narodzin. Sześć śmierci. Oraz cały smutek, miłość i tęsknota pochwycone i utracone przez ten czas.

Thrillery i kryminały przyzwyczaiły mnie do bohaterów niezwykle skomplikowanych, ale i takich, których nadzwyczaj trudno nazwać sympatycznymi. Tymczasem Marishy Pessl udało się powołać do życia bohatera złożonego, a zarazem urokliwego. Scott, główna postać powieści to dziennikarz, którego kariera legła w gruzach, podobnie jak małżeństwo. Mężczyzna był niezwykle charyzmatyczny, miał świetne poczucie humoru, nie opuszczała go dziennikarska ciekawość, ale potrafił wskazać najbardziej wartościowe elementy w swoim życiu. Tak, popełniał błędy i podjął kilka wydawać by się mogło dziwnych decyzji, ale to właśnie wady i niepowodzenia pozwoliły na wykreowanie fantastycznego bohatera, któremu towarzyszenie było dla mnie przyjemnością.

Świetnie wypadła też kreacja przypadkowych pomocników Scotta. Nora była niezwykle energiczna, roztrzepana, nieco dziwaczna i wyjątkowo uparta w swoich dążeniach do spełniania marzeń. Hopper był zaś tajemniczy, a swojej naturze przypominał tajemniczego kota, który pojawiał się i znikał, gdy tylko przyszła mu na to ochota. Bardzo podobało mi się również to, że nawet bohaterowie epizodyczni, wydawali się intrygujący, dzięki kryjącej się za nimi historii, której nie przyszło mi poznać.

Największą wisienką na torcie była jednak kreacja Ashley i jej ojca. Obie postaci jawiły się niczym duchy, zawieszone między jawą a rzeczywistością, między ziemią a niebem. Bohaterowie ci nadali całej historii nieuchwytnej magii, to one pozwoliły na stworzenie rewelacyjnego wątku kryminalnego. Oboje byli nieuchwytni, tajemniczy, dzięki temu fascynujący i niemal hipnotyzujący.

Życie to pociąg towarowy, który pędzi ku jednej stacji, a nasi bliscy przemykają za oknami jako smugi światła i barw. Nie da się go zatrzymać, ani nawet spowolnić.

Styl, jakim Marisha Pessel napisała tę powieść, był rewelacyjny. Opisy byli niezwykle obrazowe, wręcz sugestywne. Dialogi w pełni naturalne. Zdania, choć niejednokrotnie dość długie, niepoplątane, lecz płynne, nieprzekombinowane, logiczne. Łatwość, z jaką przyszło autorce pisanie kolejnych opisów, przyczyniła się do wykreowania w książce niesamowitej atmosfery, w którą z przyjemnością wsiąknęłam.

I te opisy kolejnych scen z filmów Cordovy! Wydaje się, że to dzięki nim wszystko wydaje się o wiele mroczniejsze, bardziej szalone, intrygujące. Zaś dzięki  pomysłowym zrzutom stron internetowych wszystko wydawało się o wiele bardziej realne. 

Właściwie do połowy całe śledztwo opiera się jedynie na poszlakach, ale pisarka sprytnie budowała napięcie,, niejednokrotnie doprowadzając moje serce do szybszego bicia. Wydaje się, że tutaj pierw musieliśmy przebyć podróż na szczyt, by później z niego zbiec. Pierw zobaczyć Cordove i jego rodzinę za sprawą innych, by później zatonąć w ich tajemnicach. W drugiej połowie akcja nabiera bowiem tępa, atmosfera staje się coraz gęstsza, a od całej historii po prostu trudno się oderwać. Autorka nie stosowała tu półśrodków – jeśli była akcja to niezwykle dynamiczna, jeśli kolejna zagadka to niejednoznaczna, jeśli wszystko cichło, pozostawało ze mną elektryzujące napięcie.

Ludzie nie mają pojęcia, jak łatwo zmienić swoje życie. Wystarczy wsiąść w autobus.

Całej historii z wiele dodała sprytna gra, w jaką Marisha Pessl zabawiła się zarówno z czytelnikami, jak i swoim głównym bohaterem. Pojawiały się bowiem kolejne pytania, na które uzyskiwaliśmy kilka odpowiedzi, z czego każda była równie prawdopodobna. Miałam mętlik w głowie, nie wiedziałam, w co miałam wierzyć, ale wiedziałam, że nie mogę skończyć czytać, dopóki nie poznam zakończenia całej historii.

Wcale nie tak łatwo mnie zaskoczyć, jednak Nocny film zrobił to kilkukrotnie. Zgubiona między tym, co prawdziwe a tym, co fantastyczne nie wiedziałam, w którą stronę powinnam spoglądać. Sprawiło to, że kolejne odkrywane przede mną elementy układanki były czymś, czego nie mogłam się spodziewać. Czułam się oszukana i zagubiona, w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.

Wiem, że wielu osobom nie podobało się zakończenie, jednak moim zdaniem świetnie wpasowało się one w całą historię. Było nieco zaskakujące, magiczne, a przy tym wyjaśniło wszystkie najważniejsze kwestie i udzieliło odpowiedzi na wiele pytań.

– Chyba już słyszałem tę historię. Umarł sam?
– Każdy umiera sam.
Po takim stwierdzeniu trudno było coś dodać.


Nocny film to powieść wciągająca i zaskakująca. Autorka z wyczuciem stopniowała tu napięcie, a później świetnie prowadziła akcje. Bohaterowie byli niezwykle sympatyczni, zagadka skomplikowana, ale jak najbardziej spójna i logiczna. Atmosfera była tu niesamowita i to dzięki niej książkę udało mi się przeczytać tak szybko, i z taką przyjemnością. Moim zdaniem książka Marishy Pessl to dzieło kompletne, którego czytanie było niezwykłą przyjemnością.


Moja ocena:
★★★★★★★★★☆
(wybitna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz