Tytuł orygniału: In MemoriamTytuł polski: In Memoriam
Autor: Alice Winn
Tłumaczenie: Anna Halbersztat
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Poruszająca opowieść o
zakazanym uczuciu, które rozkwita w cieniu wojennej tragedii.
Rok 1914. Po obu stronach
frontu Wielka Wojna wciąga w swój wir tysiące młodych mężczyzn. Henry Gaunt,
Sidney Ellwood i ich rówieśnicy beztrosko żyją w idyllicznej angielskiej szkole
z internatem, a przemoc na froncie wydaje im się odległa i niegroźna. Wieści o
bohaterskiej śmierci ich starszych kolegów sprawiają, że wojna staje się dla
nich wręcz ekscytująca.
Gaunt, mający niemieckie
korzenie, toczy inną batalię – zmaga się z zauroczeniem swoim najbliższym
przyjacielem Ellwoodem. Nie ma pojęcia, że Ellwood odwzajemnia jego uczucie.
Aby uciec od przytłaczających myśli, Gaunt spełnia oczekiwania rodziny i zaciąga
się do wojska. Ellwood podąża jego śladem, niedługo później dołączają do nich
inni koledzy. Wkrótce to śmierć staje się ich nieodłącznym kompanem, a wojna
okazuje się brutalna i bezlitosna. Czy w okopach, wśród huku wybuchających
pocisków i jęków rannych, znajdzie się miejsce na miłość?
(opis wydawcy)
&&&
Nie wiem, dlaczego po raz
kolejny to właśnie w styczniu, miesiącu początków, sięgam po opowieść o wojnie.
Wiem za to, że In Memoriam z Dopóki rosną cytrynowe drzewa łączy nie tylko
temat wojennej rzeczywistości i nie tylko piękne pióro autorek. Oba tytuły
połączyła także moja miłość oraz łzy, którymi ubrudziłam ich okładki.
To była zupełnie zwyczajna rozmowa. W 1913 pytało się
nowego znajomego, gdzie chodzi do szkoły albo co robi w życiu. W 1916
rozmawiało się o tym, jaką część siebie najbardziej boi się stracić.
Na tym jednak
podobieństwa się kończą. Powieść Zoulfa Katough opowiadała bowiem o nadziei,
rodzącej się miłości i próbie zachowania samego siebie, gdy cały świat wokół
się rozpada. Alice Winn napisała zaś historię, w której krok za krokiem
bohaterowie tracą absolutnie wszystko, w tym samych siebie. Gaunta i Ellwooda
poznajemy jako młodych chłopaków, którzy uczą się w elitarnej szkole dla
chłopców, a front wydaje się miejscem, gdzie wyjeżdża się by zdobyć trochę
chwały, galopując przy boku władcy. Gdy tylko jednak stykają się z prawdziwą
wojną, szybko orientują się czym jest tak naprawdę: ucieleśnieniem piekła, w którym
nie staną się bohaterami, ale pozostaną mięsem armatnim.
Przy tym wszystkim Alice
Winn potrafi pisać absolutnie pięknie o brzydocie wojny, opisując ją w tak
trafny sposób, by zaledwie kilka zdań wystarczyło, aby oddać jej okrucieństwo i
bezduszność. Sprawiając, że kilkukrotnie miałam łzy w oczach, widząc to, co
widzą bohaterowie, czując to co czują oni. Fragmenty fabularny przeplatają się
tu zaś z listami żołnierzy do domów, listami informującymi o śmierci wybranych
bohaterów oraz fragmentami gazety, w której to kolejni ludzie są po prostu
listą nazwisk przyporządkowaną do wybranej kategorii. Ten zabieg uwydatnia zaś moim
zdanie, to jak w trakcie wojny absolutnie nie liczą się jednostki ich historia,
bo koniec końców niemal każdy zostaje po prostu nazwiskiem na liście, a opis
jego czynów jest jedną wielką kalką wszystkich innych.
Nie lubię więc tego, jak
tę historię reklamuje się jako opowieść o zakazanym uczuciu w obliczu wojny. W
mojej opinii to bowiem wojna stanowi samo sedno tej opowieści, a wątek miłosny jest
jednym z wielu elementów, które składają się na naszych bohaterów, nie jest jednak
najważniejszy. Doceniam, jednakże to, że jest to romans osadzony i
odzwierciedlający mentalność ludzi w konkretnym czasie w historii, nie zaś współczesny
romans z wybranymi przez autorkę dekoracjami.
Żonkile wystawały się do słońca między nagrobkami.
Wszystko wydawało się takie żywe, pełne gracji – umrzeć w czasach, gdy twoja
śmierć dawała ci krótką chwilę bycia w centrum czegoś. Bycia ważnym, a nie
zaledwie jednym z milionów.
Powiedziawszy to wszystko In Memoriam mimo, że mamy luty, ma już pewne miejsce w zestawieniu moich ulubionych
książek tego roku. Poruszająca, łapiąca za serce, pięknie opowiadająca o okropnych
czasach i ludziach, którzy próbują jakkolwiek przetrwać.
Moja ocena:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz