Bookathon, który odbył się w zeszłym roku, wspominam bardzo dobrze, więc nie mogłabym sobie odmówić udziału w kolejnej odsłonie tego maratonu czytelniczego. Jeśli jesteście ciekawi co zamierzam czytać w dniach od 3 do 7 lipca, to zapraszam do rozwinięcia.
Był sobie pies to książka, która mam ochotę przeczytać odkąd, zobaczyłam zwiastun jej ekranizacji, jednak zawsze się z nią mijałam. Piątą falę znalazłam dzięki prostej, ale urokliwej okładce, a jej ciekawy opis, sprawił, że mam ją na swoim czytniku i chyba już czas ją stamtąd odkopać. Zbiór reportaży Justyny Kopińskiej zaczęłam już jakiś czas temu, a jego treść wzbudza we mnie mnóstwo złych emocji, poruszając tematy uważane powszechnie za tematy tabu, więc owa pozycja musiała się znaleźć na mojej liście czytelniczych planów. Od długiego czasu podziwiam postać Leo Messiego, ale niewiele wiem o jego przeszłości, a Bookathon to idealna motywacja, by chwycić za biografię jednego z najlepszych piłkarzy w historii.
I tak prezentuje się mój stosik. A jak to jest z wami? Bierzecie udział w tegorocznym maratonie? Wrzucajcie linki do swoich planów w komentarzach z przyjemnością zobaczę co będą czytać inni.