Tytuł oryginału: Never Been Kissed
Tytuł polski: Never Been Kissed
Autor: Timothy Janovsky
Tłumaczenie: Karolina Wojciechowska
Wydawnictwo: SeeYA
Wren Roland jeszcze nigdy się z nikim nie całował, ale ponad
wszystko marzy o prawdziwym filmowym happy endzie. W noc przed swoimi
urodzinami pod wpływem nostalgii wysyła maile do wszystkich chłopaków, w
których (ekhm) kochał się przed coming outem. Kolejnego dnia pojawia się
nieuchronne „o-boże-co-ja-zrobiłem”, ale Wren ucisza panikę. Po co się
stresować? Żaden z jego niedoszłych raczej nie przeczyta wiadomości, a już na
pewno nie odpisze. Prawda?
I tu wkracza Derick Haverford, numer jeden na liście crushy
Wrena sprzed wyjścia z szafy, a jednocześnie nowy praktykant od mediów
społecznościowych w jego kinie. Wszyscy twierdzą, że Derick polega w życiu
jedynie na urodzie gwiazdy i koneksjach ojca, ale Wren od zawsze wie, jak
bardzo się mylą. Szkoda tylko, że Derick nie odwzajemnia jego uczuć w sprawie
niesławnego prawie pocałunku, który wywrócił świat Wrena do góry nogami.
(fragment opisu wydawcy)
&&&
Jeżeli przeczytaliście już w swoim życiu trochę książek, to najpewniej Never Been Kissed niczym Was nie zaskoczy. I chociaż, rozumiem, że dla niektórych ta schematyczność sprawi, że wykreślicie ją ze swojej czytelniczej listy, tak dla mnie stanowiła ona jej zaletę. Budowała we mnie bowiem swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa – poczucie, że wszystko będzie dobrze, więc mogę czytać śmiało, bawić się dobrze i nie przejmować się za bardzo.
Na zawsze pozostanę jego „może”. On na zawsze pozostanie moim „prawie”.
Taka to jest bowiem dla mnie opowieść: komfortowa,
bezpieczna i bardzo przyjemna. Do przeczytania w jedno popołudnie i najpewniej
do szybkiego zapomnienia, ale tak przyjemnie spędzonego czasu czasem z tą
historią, nikt mi nie zabierze.
Moim ulubionym wątkiem był tu zdecydowanie wątek kina
samochodowego i pewnej bardzo zrzędliwej staruszki, autorki nigdy niewidzianego
przez nikogo filmu. Uśmiechałam się absolutnie za każdym razem gdy, pani Alice
wkraczała na scenę. Wątek kina samochodowego miał zaś w sobie niesamowity urok
i traktuje nie tylko o miejscu pracy, ale też o marzeniach i trochę
oczekiwaniach innych względem nas samych.
Wątek romantyczny również wypadł tutaj bardzo przyjemnie,
chociaż nie brakowało w nim nastoletniego dramatyzmu. Trudno jednak winić
głównego bohatera, za to, że zachowuje się jak nastolatek, będąc nastolatkiem.
Można za to się uśmiechnąć pod nosem i przewrócić oczami, bo każdy to musiał
kiedyś przeżyć. Sama relacja chłopaków była zaś dobrze przedstawiona, widziałam
tutaj przestrzeń na jej rozwój, ponowne poznawanie się bohaterów i miałam
poczucie, że rozumiem, dlaczego pewne rzeczy się w niej zmieniają. Dodatkowo
znalazło się tu miejsce na rozmowę o niezbyt popularnej w książkach
reprezentacji osób demiseksualnych, co bardzo doceniam.
Dialog może być trudny, uczucia mogą zostać zranione, ale chcę podjąć to wyzwanie.
Never Been Kissed to po prostu bardzo przyjemna, choć
schematyczna, opowieść dla młodzieży, od której dostałam, dokładnie to, czego
oczekiwałam: oderwanie od rzeczywistości i dużo komfortu.
Moja ocena:
★★★★★★★☆☆☆
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz