Ariana | Blogger | X X

22.11.2018

#Serialowo O byciu złym, normalnym i uczniem


Ostatnimi czasy czytam niewiele, a gdy już sięgam po jakąś książkę to jest nią lektura. Spowodowane jest to ogromem materiału jaki muszę teraz przyswoić, z powodu przygotowań matury. Jeśli mam więc wolną chwilę, zamiast zmieniać jedną powieść na drugą, włączam sobie film bądź serial, które pozwalają mi się odprężyć i chciałabym się z Wami podzielić wrażeniami po ostatnich seansach. 


Bycie złym ma swoją cenę - Lucyfer (sezon 1 & 2)
★★★★★★☆☆☆☆
Największa zaleta serialu kryje się już w samym jego tytule, bowiem to właśnie postać głównego bohatera, którego rewelacyjnie odgrywa tu Tom Ellis, ciągnie cały serial do przodu. Sama fabuła wydaje się ona zarówno zaletą, jak i wadą telewizyjnego show. Z jednej strony twórcy Lucyfera pokazali nam zbyt zagadki kryminalne, które nie mają nic do zaoferowania widzowi, którzy lubuje się w tym gatunku. Z drugiej jednak ciekawe wątki fantastyczne, które choć często kończą się w zbyt oczywisty sposób, pozostają angażujące i ciekawie rozwijające się relacje między postaciami. Wszystko to przeplata się ze sobą w dość chaotyczny sposób, czasem wydarzenia dzieją się zbyt szybko, czasem zbyt długo się wloką, a czasem producentom udaje się odnaleźć złoty środek.
Nie mogę jednak zaprzeczyć, że całość oglądało mi się po prostu przyjemnie, a dwa sezony zobaczyłam w zaledwie kilka wieczorów.


Nikt nie jest normalny - Atypowy  (sezon 1 & 2)
★★★★★★★★☆☆
Lubię seriale, które traktują ożyciu nastolatków, więc wobec tak wielu pochwał jakie zebrał Atypowy musiała przyjść kolej także na niego.  Serial broni się przede wszystkim dwoma głównymi postaciami - Samem, który cierpi na autyzm, a jego zachowania raz mnie zawstydzały, raz rozśmieszały, a raz rozczulały i Casey, która zawsze musiała żyć nieco w cieniu chorego brata, ale teraz zyskuje okazje by odnaleźć samą siebie, i jest w tym przesympatyczne. Historia skupia się na przedstawieniu chłopaka, który odbiera świat inaczej niż wszyscy i robi to absolutnie fantastycznie, bo nic nie wygląda tu na wymuszone, czy przedobrzone. Z wyczuciem dotyka także innych wątków takich jak pierwsza miłość, trudy bycia rodzicem, kłopoty w małżeństwie, odnajdywanie siebie w wielu rolach jakie pełnimy, granicy jaka dzieli bycie egoistą i spełnianiem swoich marzeń. 
Atypowym odnajdziemy także niejedną fantastyczną relację, której będziemy kibicować z całego serca, lecz przynajmniej trzy, które znacząco się od siebie różnią, ale zostały równie dobrze poprowadzone. W pierwszy sezonie niezbyt dobrze wypadła kreacja matka głównego rodzeństwa, której działania trudno jest wyjaśnić, a naszą niechęć do niej jedynie podkreślał montaż, który umieścił takie, a nie inne sceny zaraz po sobie, jednak już w drugim wątek Elsy wypada rewelacyjnie, poruszając tematy, o których wielu woli nie rozmawiać.
Produkcja doczekała się dwóch sezonu, a trzeci jest już w przygotowaniu, jednak już teraz mogę Wam powiedzieć, że Atypowy jest jedną z produkcji, którym warto poświęcić każdą minutę. Dobra muzyka, fajne poczucie humoru, wielowymiarowi bohaterowie, wielowątkowa fabuła, z angażującymi wątkami uczyniła - serial ten jest zdecydowanie jednym z najlepszych w swojej kategorii.


Jak to jest być bogatym nastolatkiem? - Szkoła dla Elity (sezon 1)
★★★☆☆☆☆☆☆☆

Lubię seriale młodzieżowe i lubię wątki kryminalne, więc Szkoła dla Elity wydawała się idealną pozycją dla mnie, jednak już pierwszy odcinek ostudził mój zapał. Produkcja cierpi przede wszystkim ze względu na słabo rozpisaną fabułę. Większość wątków jest bowiem okropnie płytka, a przez to nieinteresująca. Zdecydowanie zbyt dużo jest tu narkotyku, seksu i nieprzemyślanych decyzji bohaterów, zbyt mało zaś kluczowych dla rozwoju relacji rozmów i drobnych gestów. Wydaje się, że wszystko jest tu czarne lub białe, z wyszczególnieniem bohaterów, którzy są chyba najsłabszym elementem całości. Brakowało im charyzmy i głębi, większość postaci wydawała się także okropnie przerysowana, i jakby tego było mało bardzo irytująca, przez swoje niezdecydowanie, dwulicowość i brak konsekwencji w podejmowaniu decyzji. Wątek kryminalny był tu niemal niewidoczny, ponieważ trwał po jakieś trzy minuty w każdym odcinku, co znowu doprowadziło do tego, że zupełnie nie trzymał w napięciu i kompletnie mnie nie interesował.
Całość uratowały dwie, trzy ciekawsze postaci, których historię zainteresowały mnie na tyle bym spróbowała zobaczyć drugi sezon, jednak sam serial mocno mnie rozczarował.


A co słychać u Was? Zobaczyliście ostatnio jakiś ciekawy serial? A może jesteście w trakcie oglądania? Dajcie znać! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz