Gust zmiennym jest, szczególnie ten muzycznym, o czym sama przekonałam się w ostatnim czasie. W dzisiejszym zestawieniu znajdziecie bowiem mieszankę gatunków z czego wiele znajduje się poza moją normalną strefą komfortu u oraz zupełnie różnych od siebie wykonawców. Opowiem Wam o utworze w którym zakochałam się na nowo po upływie kilku lat, o nowym odkryciu muzycznym i o piosenkach, które dodawały mi siły. Zapraszam!
7# Dawid Podsiadło - Nie Kłami
Rozpocznę od bardzo bezpiecznego wyboru, którym jest kolejny utwór z rewelacyjnego albumu Dawida Podsiadło pod tytułem Małomiastczkowy. Ponownie miałam problem z wyborem jednej piosenki, ale z pomocą przyszły mi statystyki, które jasno wskazały, że to właśnie Nie Kłami było najczęściej słuchanym przeze mnie utworem Dawida. Niepozorna melodia i przepiękny, przepełniony bólem tekst wyśpiewany jednym w swoim rodzaju głosem, są gwarancją sukcesu tego utworu.
6# Hailee Steinfeld - Love Myself
Bardzo komercyjny utwór, a jednak bijąca od niego pozytywna energia
dodawała mi siły w mroźne, szare zimowe wieczory.
5# Ava Max - Sweet but Psycho
Jeden z największych hitów ostatnich tygodni, który
zasłyszany parokrotnie w radiu, w końcu trafił na moją osobiste playliste.
4# Alice Merton - No Roots
Piosenka, którą odnalazłam w trakcie przesłuchiwania
składanki mojej przyjaciółki, a którą zapamiętałam dzięki prostemu, przyjemnemu
w odbiorze rytmowi.
3# Fall Out Boy - American Beauty/American Psycho
Jak to mówią stara miłość nie rdzewieje, a do niektórych utworach
po prostu wraca się po latach. Ostrzejsze brzmienie i fascynujące mnie teksty, sprawiły,
że jeszcze trzy lata temu mogłam słuchać muzyki Fall Out Boys niemal bez
przerwy. Później trochę zmienił się mój gust, więc uwielbiany przeze mnie
zespół poszedł w odstawkę, ale zaledwie kilka tygodni temu, klip do tej
piosenki wyświetlił mi się proponowanych, a moja miłość do American Beuty/American
Psycho zdecydowanie odżyła.
2# Panic! At The Disco - High Hopes
Absolutnie największym odkryciem muzycznym jakiego dokonałam
w ostatnim czasie jest twórczość Pani At The Disco! Zakochałam się w głosie
wokalisty oraz przede wszystkim w bardzo dobrych utworach jakie odnajdziemy na
płytach tego zespołu, a które to nadają się do tańca i do chwili refleksji.
Kocham, kocham, kocham!
1# Blackway & Black Caviar - What's Up Danger
Nie tak dawno mówiłam opowiadałam
Wam o uwielbieniu jakim darzę postać Spider-Mana, dlatego chyba nikogo nie
powinno dziwić, że wybrałam się na animowaną wersję jego przygód. Sam film
okazał się jedną z najlepszych animacji jakie kiedykolwiek zobaczyłam, a jego
soundtracku słuchałam w ciągu ostatnich miesięcy niemal na okrągło, mimo że
umieszczone na nim piosenki w żadnym stopniu nie pokrywają się z moim gustem
muzycznym. Czasem, jednak coś z poza naszej strefy komfortu kradnie nasze serce
i nie chce zwrócić go z powrotem. Wybór tej jednej piosenki, która będzie
wizytówką dla całości, był dla mnie okropnie trudny, niemniej wybrałam właśnie What’s
Up Danger, ponieważ towarzyszył on przepięknej scenie, którą zachowałam w swoim
umyśle najdokładniej z całości.
A czego Wy słuchaliście w ostatnich tygodniach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz