Ariana | Blogger | X X

30.04.2020

Jedyna i niepowtarzalna książka dla dzieci

Tytuł oryginału: One And Only Ivan
Tytuł polski: Jedyny i niepowtarzalny Ivan
Autor: Katherine Alice Applegate
Tłumaczenie: Magdalena Zielińska
Wydawnictwo: CzyTam 

cześć 

Mam na imię Ivan. Jestem gorylem.
To nie takie proste, jak się może wydawać.

[fragment powieści] 








&&&

O Jedynym i niepowtarzalnym Ivanie usłyszałam jakieś trzy lata temu i już wtedy wiedziałam, że chcę poznać tę historię. Nigdy nie było mi jednak z tą książką po drodze – cena e-booka wydawała mi się zbyt wysoka, książki nie było w też w bibliotece, nie była też dostępna w abonamencie, który opłacam. Niemniej któregoś dnia jakiś szczęśliwy traf sprawił, że ta powieść ponownie mi gdzieś mignęła i przy następnym zamówieniu, w końcu wrzuciłam ją do koszyka. I ja naprawdę spodziewałam się po tej książce sporo, ale to, co zdecydowanie dostałam, przerosło moje oczekiwania.

Ludzie marnują słowa. Rzucają je jak skórki z bananów i pozwalają by zgniły. Każdy wie, że skórka jest najlepsza.

Zacznijmy jednak od początku. Jedyny i niepowtarzalny Ivan to książka skierowana dla dzieci, dlatego kompletnie nie dziwi mnie to, że została napisana bardzo prostym językiem. Była jednak przyjemnie zaskoczona jak z tak prostych słów można ułożyć tak zgrabne i piękne zdania, które jednocześnie kryją w sobie coś niemal magicznego, przekazują pewną treść, zawierają w sobie sporo mądrości, wywołują jeszcze więcej emocji, a jednocześnie są pozbawione jakiegokolwiek nadęcia, czy podniosłości. I nawet te zdania, które wydają się wręcz stworzone do zostania skrzydlatymi słowami, idealnie wpasowują się w narrację. Moim zdaniem Katherine Alice Applegate udowodniła tą powieścią, że piękno czasem tkwi w prostocie.

Fabuła tej książki również jest naprawdę prosta – Ivan, goryl, który wychował się wśród ludzi, pewnego dnia przestał nadawać się na zwierzę domowe, więc jego właściciel zdecydował się zrobić z niego atrakcję w centrum handlowym i tak właśnie, Ivan, został atrakcją dla ludzi. I tak trafił do małej klatki, w której spędził następne 27 lat swojego życia. W centrum handlowym mieszkało jeszcze kilka innych zwierząt, z czego z dwójką z nich gorylowi udało się zaprzyjaźnić. Tak naprawdę Jedyny i niepowtarzalny Ivan to opowieść złożona z myśli zwierzęcia, które, aby przerwać w niewoli, wyrzuciło ze swoich myśli wspomnienia z czasów, gdy było jeszcze wolne, zwierzęcia, które starało się nie myśleć o tym, jak bardzo jest nieszczęśliwe. Narracja Ivana w rewelacyjny sposób pokazuje młodszym i starszym czytelnikom to, jak wiele zwierzęta rozumieją i przede wszystkim, że to jak podobnie jak ludzie czują i to niektóre emocje nawet mocniej niż ludzie. Książka nie ogranicza się jednak jedynie do opowiedzenia historii goryla, lecz kreuje także historię innych zwierząt, a te nie zawsze kończą dobrze. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, wciąż mając w myślach to, że czytam powieść dla dzieci, że autorka w taki sposób poprowadzi wątek Stelli, ani tego, że w tak dosłowny sposób powie o tym, jak wiele cierpienia zaznają zwierzęta z rąk ludzkich. Po namyśle muszę jednak przyznać, że autorka opowiedziała o tym bólu w bardzo zręczny sposób – nie wdając się w żadne szczegóły, ale jasno mówiąc, co takiego się stało, tak by dziecko zrozumiało, lecz nie odczuwało lęku.

Zapominam, kim powinien być. Czy jestem człowiekiem? Czy jestem gorylem?
Ludzie mają zbyt wiele słów, więcej niż potrzebują.
A jednak nie ma nazwy na to, czym jestem.

Odnoszę wrażenie, że ta książka dzieli się właściwie na dwie części – w pierwszej z nich kryje się ogromny smutek, a w drugiej pojawia się pewna obietnica i nadzieja na lepsze jutro. W obu częściach nie brakuje emocji, a całość nie ma jednego morału, lecz zawiera w sobie kilka prawd uniwersalnych, które zostały ukazane w naprawdę przystępny sposób. Całą historię uzupełniło zaś dosłownie kilka rysunków, ale chociaż nie były one w moim stylu, tak muszę im oddać że miały swój urok. było w tej książce co prawda zaledwie kilka, ale zdecydowanie miały one swój urok.

Wiele jest w tej książce spojrzeń na człowieka i jego naturę. Mamy tu bowiem zarówno człowieka, który wydaje się potworem – zabija, zamyka w klatce, ale także ludzi, którzy robią wiele by zrozumieć zwierzęta by choć trochę im pomoc, a w końcu także ludzi, którzy dają nadzieję i w końcu oddają wolność. Idealna równowaga w tym nieidealnym świecie. Zadziwiający może tu być także brak właściwie jakiejkolwiek krytyki dla zachowania pewnych bohaterów, ale czy w końcu to nie tak, że zwierzęta mimo wszystko nie oceniają?

Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Nie jestem już dzieckiem i nie wiem jakie uczucia będą im towarzyszyć w trakcie lektury, ale ja w trakcie czytania tej historii czułam ogromny żal i smutek, a w pewnym momencie miałam wręcz zaszklone oczy i byłam pewna, że zaraz wybuchnę płaczem. A gdy powieść już się skończyła, mogłam jedynie głośno westchnąć i wmawiać sobie, że czuję się dobrze. Bo Jedynym i niepowtarzalnym Ivan niebywale mocno zagrał na moich emocjach.

Przez te wszystkie lata nauczyłem się rozumieć ludzkie słowa. Jednak rozumienie ludzkiej mowy to nie to samo co rozumienie ludzi.

Jedynym i niepowtarzalnym Ivan to powieść z gatunku tych, które niebywale mocno zagrały na moich emocjach i trafiły wprost w moje serce, a także tych, które na długo pozostaną w mojej głowie. Jest to opowieść o ludziach ich naturze, i chciwości oraz, chyba przede wszystkim o samotności i o tym, jak wiele może zmienić przyjaźń. Prosta, przepiękna i bardzo emocjonalna historia o pewnym gorylu, która trafi zarówno do młodszego, jak i starszych czytelnika. Polecam z całego serca.

Moja ocena: 
★★★★★★★★★★
(arcydzieło)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz