Na miłe popołudnie przy herbacie powieść Jane Austen w nowej odsłonie

Tytuł oryginału: Pride and Premeditation

Tytuł polski: Duma i podejrzenie

Autor: Tirzah Price

Tłumaczenie: Regina Mościcka

Wydawnictwo: Słowne

Jest prawdą powszechnie znaną, że jeśli pan Bingley zostaje oskarżony o morderstwo, Lizzie Bennet i pan Darcy nie spoczną, póki nie znajdą prawdziwego winnego tej zbrodni. Czy wyniknie z tego coś więcej niż sojusz dwójki ambitnych rywali?

(fragment opisu wydawcy)

&&&

Duma i podejrzenie to jeden z tych tytułów, w którym widzę sporo wad, a mimo to dostarczył mi on tyle przyjemności w trakcie czytania, że jestem skłonna mu to wybaczyć.

Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że każdy błyskotliwy pomysł, na który wpadła młoda inteligenta kobieta i który został z sukcesem wcielony w życie, niewątpliwie zostanie przywłaszczony przez mężczyznę

Nie mogłam się bowiem oprzeć wrażeniu, że równocześnie było tu za mało kryminału w kryminale i za mało powieści obyczajowej w stosunku do tego, co dawał pierwowzór. Brakowało mi tu pewnej aury tajemniczości i możliwości obserwowania zmian zachodzących w sprawie, zamiast ciągłego czytania, że „nic się nie zmienia”, bądź „wciąż nic nie wiedziała”. Nieszczególnie dużo poświęca się tu także miejsca na rozwój postaci, czy relacji między nimi. Chociaż znani bohaterowie zostali tu wpleceni całkiem zgrabnie w całą intrygę, tak w tym wszystkim nie widziałam próby nadania im głębi, czy miejsca na ich rozwój. Miałam raczej poczucie, że autorka wyszła z założenia, że już ich znamy i nie musi skupiać się na budowaniu ich wizerunku, na czym ta książka w moich oczach trochę straciła. 

Mimo wszystkiego, co powiedziałam wyżej, wciąż uważam, że to naprawdę niezła książka. Taka, którą otwierasz i nagle orientujesz się, że za oknem już noc, a ty przewracasz ostatnią stronę z ciągłym poczuciem niedosytu. Z naprawdę dobrymi dialogami i fabułą umiejąca zainteresować cię na tyle, że z niecierpliwością czekałam, co takiego zdecyduje się jeszcze zrobić autorka i który element powieści Jane Austen wykorzysta, a który napisze po swojemu.

Darcy przerwał jej, chwytając jej dłonie

- Elizabeth Bennet, chyba są nam pisane ciągłe nieporozumienia 

Na miłe popołudnie przy herbacie i chwile zatracenia się ta historii nada się naprawdę dobrze.

Moja ocena:

★★★★★★☆☆☆☆

(dobra)