Ariana | Blogger | X X

27.12.2017

Nieśmiertelni, wszechwiedzący i nieidealni

Tytuł oryginału: Scythe
Tytuł polski: Kosiarze
Seria: Żniwa śmierci (tom 1#)
Autor: Neal Shusterman
Wydawnictwo: Filia

Staliśmy się niezniszczalni, cóż więc nam pozostało?

Citra i Rowan są jak ogień i woda, jednak oboje trafiają na  niechlubne praktyki, w trakcie których będą musieli poznać wszelkie tajniki śmierci. Jest tylko jeden problem –  tylko jedno z nich stanie się znienawidzonym przez wszystkim kosiarzem. Które z nich dostąpi tego zaszczytu i zhańbienia w jednym?  







&&&

Niektórym książką jeszcze przed ich przeczytaniem przydzielamy jakąś łatkę – czegoś typowego, powieści z brzydką oprawą bądź kolejnej opowieści lubianego przez nas autora. Kosiarze należą do ostatniej z wymienionych przeze mnie kategorii. Gdy bowiem przeszło dwa lata temu zaczytywałam się w jego Podzielnych, byłam kompletnie zatracona w wykreowanym przez niego świecie – brutalnym, ale w tej brutalności czymś niemal realnym oraz bohaterach – zwyczajnych, choć trwających w moim sercu przez długi czas. Jak mogłabym więc nie spodziewać się czegoś równie poruszającego po kolejnej powieści tego samego autora, tym bardziej iż miała ona tak bardzo intrygującym opis, zapowiadający oryginalną przygodę? Nie mogłabym.

Śmiertelnicy mocniej dążyli do swoich celów, ponieważ wiedzieli, że esencją ich życia był czas.

Shusterman udanie zabawił się w tej powieści ludzkimi słabości. W idealnym świecie — pozbawionym przestępstw, śmierci i niesprawiedliwości, przeszkadza jego najważniejszy element ludzie wbrew wszystkiemu wciąż tak samo nieidealni. Zwykli obywatele wydają się pogubieni w rzeczywistości pozbawionej objawów upływu czasu. Skoro wszystko zostało już odkryte, a pokonać udało się samą śmierć, ludzkie życie zdaje się już tylko egzystencją, której brak jakiegokolwiek celu.
Nie idealność nie ominęła także ludzi będących kosiarzami, a więc zabierającymi życie, by umożliwić wszystkim żywot na ograniczonej przestani Ziemi. Jedni z kosiarzy pragną sławy, zachowując się jak celebryci, inni w zabijaniu odnaleźli sport, podobny do pradawnych rzymskich igrzysk, a jeszcze inni starają się kierować własnym sumieniem i w skromności wykonują swoje zadanie, starając się zatrzymać swoje człowieczeństwo. Skomplikowanie całej profesji, złożoność motywów każdego z kosiarzy sprawia, że kreacja całego świata wypada niezwykle ciekawie oraz przekonująco.

Nie brakuje tej książce dynamizmu. Autor świetnie potrafi budować narastające napięcie. Nie oszczędza też czytelnikowi zaskoczeń, z których to każde kolejne wydaję się jeszcze lepsze od poprzedniego. Sprawia to, że mimo iż wiemy, do czego zmierza fabułą całej powieści, to przed jej zakończeniem, zostaję na nas rzuconych wiele niespodzianek, które sprawiają, że od lektury Kosiarzy wprost nie można się oderwać. Gdy zaś czytanie musimy przerwać, jak na szpilkach wyczekujemy ciągu dalszego, starając się odgadnąć, co jeszcze przygotował dla nas pisarz oraz jak to wszystko się zakończy. Do samego końca nie wiadomo, bowiem czego możemy się spodziewać po zakończeniu, co wpływała niesamowicie na odbiór całości oraz pobudza nas do rozmyśleń, budując w prosty sposób cudowne uczucie napięcia i oczekiwania.

Wydaje mi się, że wszystkie młode kobiety naznaczone są piętnem bezlitosnej głupoty, a wszyscy młodzi mężczyźni przeklęci pasmem absolutnego kretynizmu.

Jeśli oczekujecie książki dla młodzieży, w której główną rolę odegra romans, to nie powinniście sięgać po tę konkretną powieść. Shusterman nie zaprzepaścił potencjału własnego pomysłu, lecz sprytnie go wykorzystał, tworząc wątek romantyczny jakby gdzieś za właściwą powieścią, ukryty w subtelnościach. Bohaterowie nie przeżywają tu więc rozwlekłych problemów miłosnych, ale skupiają się na najważniejszym zadaniu.
Citra jest postacią żeńską, o którą warto było walczyć. Nie oczekuje niczyjego żalu, nie czeka aż ktoś wykona jej zadania, lecz walczy, wypełniając swoje zadania najlepiej jak potrafi, choć wciąż gnębią ją ludzkie słabości oraz chwile wątpliwości. Najlepiej wykreowanym bohaterem jest jednak według mnie Rowan. Absolutnie trójwymiarowy, bardzo niejednoznaczny, trwający gdzieś na granicy światła i cienia, pełen człowieczeństwa i okrucieństwa. Tworzenia tak cudownych postaci, powinno być zakazane, ku bezpieczeństwu mojego biednego, skradzionego nieodwołalnie serca. Muszę też wspomnieć o Volcie, bez którego ta opinia nie byłaby kompletna. Nie zdradzę wam kim jest, ale z wielu względów jest on drugą postacią z tej historii, która trafi na listę moich ulubieńców.
Bohaterowie drugoplanowi nie zostali przez pisarza pominięci, każdy z nich kryje jakąś tajemnice, a ich zachowania zostały oparte na nieoczywistych, lecz ważnych motywach. Co ciekawe żadna z postaci nie zostaje w tej powieści bez winy, wszyscy kryją w sobie jakąś słabość, wątpliwość, jakiś mrok. O takich osobach warto i aż miło jest czytać.

Nie potrafimy czerpać prawdziwej radości, kiedy nie zagraża nam cierpienie.

Kosiarze to jedna z niewielu powieści, którym udało się udźwignąć własny potencjał. Lektura tej książki to czysta przyjemność, na którą składają się: kradnący serca wielowymiarowi bohaterowie, niespodziewane zwroty akcji, niesamowity pomysł na wykreowanie rzeczywistości oraz świetny styl Neala Shustermana. Jeśli macie ochotę na pomysłową i świetnie napisaną powieść, pełną przygód to ta książka jest dla Was. Ja z niecierpliwością będę oczekiwać drugiego tomu!

Moja ocena:
★★★★★★★★★☆
(wybitna)

4 komentarze:

  1. Ufff! Całe szczęście, że wątek romantyczny został tu gdzieś w tle, a mimo wszystko główna akcja toczy się swoim torem :D Mam już dość książek w klimacie fantastyki, gdzie nagle się okazuje, że to bardziej romans niż fantastyka :D
    Świetnie, że książka Cię zachwyciła!

    OdpowiedzUsuń
  2. Shusterman! Muszę to przeczytać! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Shusterman świetnie pisze. Niby prosto, ale bardzo emocjonalnie. Mam za sobą "Podzielonych" - niestety nie czytałam kolejnych tomów, bo przyszło mi na nie czekać latami. Poczekam na wszystkie części i wtedy przeczytam całość. Poza tym stosunkowo niedawno sięgnęłam po "Głębię Challengera" - świetna powieść. "Kosiarze" też już za mną. Nikły wątek romantyczny to wielki plus -
    a do tego genialnie się kończy :)
    Przeczytam trzy powieści Shustermana i wszystkie były bardo dobre. Teraz czekam na kontynuację historii Citry :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie :) Jestem bardzo ciekawa tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń