Ariana | Blogger | X X

2.01.2019

TOP 7# Najlepsze książki przeczytane 2018 roku


Rok 2018 nie był dla mnie rokiem przełomowym. Nie był też rokiem szczególnie złym, ale równocześnie nieszczególnie niesamowitym, bo wielu planów nie udało mi się zrealizować, choć wydawały się one na wyciągnięcie ręki. Udało mi się za to skończyć osiemnaście lat (nie, wciąż na tyle się nie czuję), rozkochać się w nowych artystach i zespołach, wpaść w sidła seriali, i Netflixa oraz oszaleć na punkcie produkcji Marvela. Książkowo było zaś całkiem dobrze, bowiem udało mi się przeczytać całe pięćdziesiąt trzy książki, przy czym średnia ocena wszystkich pozycji wyniosła zaledwie 6,2, a więc o wiele niżej w latach poprzednich, ale sama po sobie widzę o ile bardziej stałam się odbiorcą. Największym osiągnięciem związanym z kulturą wydaje mi się otworzenie na nowe gatunki książkowe takie jak thriller, kryminał, czy fantastyka, co zobaczyć możecie w poniższym rankingu.

Jak co roku po uwagę wzięłam pozycje przeczytane, a nie wydane w 2018 roku. Miejsce przypisane danej powieści nie jest w żaden sposób wartościujące, ponieważ każda z wymienionych poniżej książek była najlepsza w swój wyjątkowy sposób. Nieco inaczej niż w ubiegłych latach postanowiłam tym razem nie umieszczać na liście kontynuacji rozpoczętych wcześniej serii, dlatego w zestawieniu nie znalazły się jedne z moich ulubionych tytułów takie jak Kosodom, czy Labirynt ognia.


7# Dachołazy ~ Katherine Rundell


Powieść dla dzieci, która skradła także moje serce. Przeurocza historia Sophie przypomina klimatem najlepsze produkcje Disneya, ucząc i bawiąc jednocześnie. I mimo, że historia jest prosta, tak jej czytanie przynosi ogrom przyjemności, a to wszystko ze względu na bajkowy klimat, przecudownych bohaterów i styl  Katherine Rundell, której udało się odtworzyć ciepło i spokój jakie niosły opowiadane nam na dobranoc historię.

6# Leah gubi rytm ~ Becky Albertalli


Kontynuacja mojego ukochanego Simona oraz innych homo zdecydowanie nie zawodzi, a wręcz przeciwnie mocno zachwyca. Problemy nastolatków zostały tu ukazane z niebywałą gracją, różnorodność rasowa bohaterów wypadła bardzo naturalnie, niektóre dialogi można by było oprawić w ramkę, tak są trafne, a większość wątków rozpoczyna się i kończy w idealnym momencie.

5# Jej wysokość P. - Joanne Macgregor


To nie jest książka szczególnie oryginalna, czy porywająca. Autorka w prostej, chociaż bardzo przyjemnej w lekturze zawarła jednak naprawdę sympatycznych bohaterów i co ważniejsze niezwykle ważne przesłanie, które nie zostało podane w formie sztucznego hasło, lecz można je odczytać pomiędzy wierszami. Mądra, ale lekka powieść młodzieżowa, idealna na chwilę odpoczynku.

4# Tkanki ~ Dominika van Eijkelenborg


Gdybym miała oceniać tę książkę jako thriller powiedziałabym, że był okropnie słaby. Widzę jednak jak rewelacyjna została tu zwarta historia dla młodzieży. Pełnokrwiści bohaterowie, oryginalna fabuła przyczyniły się do tego, że połknęłam Tkanki w zaledwie kilka godzin i nie było momentu bym miała ochotę je odłożyć, a co więcej emocje jakie towarzyszyły mi w trakcie lektury pamiętam do dzisiaj, chociaż minęło już ponad pół roku.

3# Tamte dni, tamte noce ~ Andre Aciman


Tamte dni, tamte noce czyli powieść mająca ogromną rzeszę przeciwników, której udało się mnie oczarować za sprawą niezwykle klimatycznych opisów słonecznej Italii, gorącego uczucia między dwójką młodych ludzi i balansowania na pewnej granicy dobrego smaku (no dobra przekroczenia jej, ale chyba jestem dziwna, bo w ogóle mi to nie przeszkadzało). Pełna melancholii i frustracji z iskrą traktująca o pożądaniu książka.


2# Nocny film ~ Marisha Pessl


Powieść Marishy Pessl przeczytałam w trakcie jednego z maratonów i jak zapewne już wiecie, kompletnie się w niej zakochałam. Intrygująca fabuła podsycona mrocznym klimatem, nagłe zwroty akcji i rewelacyjny styl autorki – to największe atuty tej książki, chociaż zapewniam, że nie jedyne!

1# Dam ci to wszystko ~ Dolores Redondo 

[Recenzja]

Kryminał, który określić można powieścią obyczajową, lecz w tym przypadku jest to jego ogromną zaletą. Magiczne opisy krajobrazów, skomplikowane historie rodzinne, nieoczywiści bohaterowie i oniryczny klimat sprawiły, że powieść Dolores Redondo czytałam z ogromną przyjemnością, pozwalając sobie na zanurzenie się w tej historii.



Czego możecie się spodziewać w roku 2019 na blogu? Z pewnością będę chciała trzymać się planu przynajmniej jednego wpisu tygodniowo,  jeśli jednak przez jakiś czas nie będę się tu odzywać, bądź nastąpi tu innego typu poślizg, to informuje, że prawdopodobnie będzie to spowodowane maturą i moimi przygotowaniami do niej, za co z góry Was przepraszam. Poza tym raz na dwa miesiące chciałabym umieszczać tu jakiś ranking oraz listę moich ulubionych piosenek ubiegłych miesięcy, chciałabym też wrócić do moich luźnych pogadanek na przeróżne tematy, możecie też oczekiwać, że moje krótkie (albo i nie) opinie na temat seriali zagoszczą tutaj na stałe. Nie martwcie się jednak, główną tematyką strony pozostają książki i to recenzji wciąż będzie tu przybywało najwięcej.  ;)))


Życzę Wam także wszystkiego najlepszego w nowym roku! Oby ten 2019 był zdecydowanie lepszy niż rok ubiegły i niech szczęście nigdy nie opuszcza Was na długo! 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz